Czym jest wdzięczność?
- Kinga

- 21 mar 2018
- 2 minut(y) czytania
Wiele słyszy się we wszelkich poradach, aby być wdzięcznym za wszystko co nas otacza, aby dziękować za wszelkie dobro, które nas spotyka. Wdzięczność to takie piękne uczucie, takie wzniosłe.
Okazuje się, że to wcale nie jest takie oczywiste. Niektórzy powiedzą, że wcale nie jest o nią tak łatwo. Albo, że życie jest ciężkie i nie ma za co dziękować, trzeba wszystko wyszarpać: "Za co ja mam niby być wdzięcznym? Za samochód, kawę, nowe buty? Sam przecież ciężko na to zapracowałem, to mam. Komu mam być wdzięczny?" "Co to za pomysł by dziękować za pogodę? Dziś jest, jutro nie - nie mam na to wpływu, nikt mi tego nie dał, za co mam dziękować?". "Oczywiście, że pięknie było na wakacjach, ale w końcu sam sobie je wybrałem, nikomu nic nie zawdzięczam".
Takie myślenie nie jest zaskakujące. Badania na temat wdzięczności w Polsce dowodzą, że - inaczej niż w innych krajach - u nas praktykowanie jej przynosi efekt odwrotny od zamierzonego, gdyż wdzięczność bywa utożsamiana z zawdzięczaniem komuś czegoś. Wówczas, zamiast poprawiać nam nastrój, powoduje pogorszenie i poczucie braku wpływu na własne życie. Zamiast budować, zwiększać zadowolenie, wdzięczność nas dołuje, czujemy, że jesteśmy komuś coś winni. A to powoduje niechęć, poczucie zależności i konieczność rewanżu.
A gdyby pomyśleć o wdzięczności rozumianej jako docenianie, dostrzeganie, cieszenie się? Można doceniać samego siebie, innych, przedmioty, które cieszą, piękną pogodę, czy widoki. Można powiedzieć sobie "doceniam to, że mam takie fajne auto, doceniam siebie, że to osiągnąłem", "cieszę się z tej pięknej pogody", "doceniam to, że wakacje tak wspaniale się udały", "dostrzegam to, że pani w sklepie była dziś tak miła".
I wtedy, na każdym kroku, mamy powody do radości, a dzień staje się piękniejszy. Nawet niewielkie przyjemności poprawiają nam nastrój tylko dlatego, że zostały dostrzeżone i docenione. Tym właśnie jest wdzięczność obecna w codzienności..




Komentarze